'Addicted to you'
XV
Ranek. Czy muszę
wstawać ? Głupie pytanie, pewnie, że muszę. Idę dzisiaj do szkoły....... Nie
chodzę tam codziennie bo uczę się we własnym zakresie, a do mojej szkoły chodzę
tylko po to żeby zaliczyć wszystkie egzaminy. Wyczłapałam się z łóżka i wzięłam
ciepły prysznic po czym ubrałam jakieś pierwsze lepsze ciuchy.
![]() |
<allani.pl> |
Śniadanie było
gotowe ! Jak mi brakowało obecności Kylie, co jak co ale u niej w domu
śniadanie zawsze jest.
Posiłek minął miło, rozmawiałyśmy o planach dotyczących naszej wycieczki do Hiszpanii. Chłopcy wysłali SMS-a, że pojedzie z nami też
Louis i jakiś ich dwóch kolegów i koleżanka, mam nadzieję, że jakaś
brzydka ! A w sumie nawet jeśli ładna to będą 3 dziewczyny na 4 chłopców
, więc chyba jakiś mi się trafi. Dzień w mojej cudownej szkole, był normalny,
jak zawsze... a nie w sumie dziwny ! Zawsze wszyscy się tu na mnie gapią, bo
jednak nie chodzę tu na co dzień ale to jak dzisiaj śledzili każdy mój krok
było nie do zniesienia. Kiedy szłam korytarzem ciągle coś szeptali i pokazywali
mnie sobie palcami. Zazwyczaj ludzie robią takie rzeczy tak żeby osoba, którą
sobie pokazują tego nie widziała ale oni mieli to gdzieś. Najpierw poszłam
napisać test z chemii, czarna magia ! -.- ale zaliczyłam na 3. Czyli moja
standardowa ocena z tego przedmiotu. Później języki. Francuski i hiszpański,
który mam nadzieję przyda mi się na nadchodzącej wycieczce. Francuski jak
zwykle 6 <3. Jupiiii ! Ale niestety hiszpański tylko i aż 4. Jednak mam
nadzieję, że moje umiejętności tego języka pomogą mi w czasie mojego pobytu w tym
pięknym kraju. Później poszłam jeszcze na matematykę ale pani zapomniała
przygotować mi test, a że nie lubi odpowiedzi ustnych, zrobiłyśmy sobie pogawędkę ale przy
okazji wytłumaczyła mi kilka rzeczy z materiału. W końcu koniec ! Co prawda mam
chodzić tu tylko 5 razy na miesiąc ( w dodatku sama wybieram termin), żeby
napisać testy i ewentualnie po to żeby został mi wytłumaczony trudniejszy
materiał ale i tak nie lubię tego
miejsca, jeszcze tylko rok ! Rodzice są przeciwni temu jak obchodzę się ze
szkołą, bo według nich aż tak dużo nie podróżuję, aby nie chodzić na normalne
zajęcia. Nie znają się. Miewam luźniejsze tygodnie, które spędzam w Londynie
ale i tak nic nie zachęci mnie do częstszego chodzenia do szkoły. Kiedy weszłam
do mieszkania Kylie nie było jednak za chwile wróciła bo była u sąsiadki po
jakieś listy.
K- O co jej chodzi ?
R- Co ?
K- Coś o jakiś
karygodnych, okropnych i niewłaściwych drzwiach mówiła.
R- Pewnie chodziło jej o to, że się je źle zamykało..... - ta pewnie ;/ kłamstwo numer kilka.
R- Pewnie chodziło jej o to, że się je źle zamykało..... - ta pewnie ;/ kłamstwo numer kilka.
K- A ! Wiesz co ?
Wszystko już zarezerwowane ! Lecimy jutro wieczorem, w siódemkę. Tych chłopców i dziewczynę poznamy na
lotnisku.
R- Jejejejejej !
<3 W końcu ciepła Hiszpania!
K- Dokładnie ! I to
jeszcze z 3 gwiazdami ! O przepraszam z 4 !
R- ?
K- No jeszcze ty !
R- Hahhaha, ok,
daruj.
K- Chodź spakować
jakieś odjechane ciuchy, żebyśmy jutro wiedziały co do kupić. Ile strojów
kąpielowych bierzesz ?
R- Hhaah , co ? Nie
wiem, tyle ile mam !
K- a no w sumie,
ciekawe czy Ci ich koledzy będą fajni !
R- Pewnie będą ! Ale
będzie superrr.
K- Ale ty i tak jesteś
już zaklepana !
R- Że jak ?
K- No nie rób takiej
miny ! Przecież wiem !
R- Co ?
K- Mówię nie rób
takiej miny, bo ci tak zostanie, a wtedy Harry cię nie będzie chciał !
R- ;o
K- O boże ! Ta mina jest jeszcze gorsza !
K- O boże ! Ta mina jest jeszcze gorsza !
R- Ale ja i Harry
nie......
K- Plepleplepleple !
Widać !
R- Co niby widać ?!
K- No jak na siebie
patrzycie !
R- Kiedy on nawet na
mnie nie patrzy !
K- Czyli ty na niego
patrzysz jak wiesz, że on się nie patrzy !
R- No tak. Ej !
K- Widać jak na
niego paczasz *.* Oczy ci się zaśmieciły jak powiedział, że jedzie.
R- Może i tak.
K- Może ?!
R- I tak by nam nie wyszło..
R- I tak by nam nie wyszło..
K- Spróbuj to się
dowiesz, masz na to cały pobyt w Hiszpanii. Dobra już kończę! Zrobisz co
chcesz. - tylko czego ja chce ?
K- A ! I twoja mama
tu była !
R- Dziwne , po co ?
K- Nie wiem w sumie.
Mówiła coś 'Tak rzadko chodzi do tej szkoły, a musiała iść akurat dzisiaj' -
boję się....
K- I powiedziała, że
wpadnie jutro z Davem.
R- Ale jutro
zakupki, a potem jedziemy ! Właśnie powiedziałaś jej ?
K- No, powiedziała
żebyśmy uważały i się dobrze bawiły i mówiła, że wpadnie rano, a rano to my na
pewno nie wyjedziemy na te zakupki !
R- Racja. Tylko żeby
mnie nadmiernie nie pouczała co do Hiszpanów !
K- Mnie nie musi i
tak jej nie posłucham.
R- Co masz na myśli
? Chłopaka szukasz ?
K- Nie zaszkodzi . W
sumie poznałam jednego teraz na wyjeździe..
R- Opowiadaj !
K- Nie, nie ma o
czym. Zamieniliśmy dwa słowa. Szkoda gadać. Ale mam nadzieję, że znajomi twojego
Harrusia będą fajni !
R - Mój jest
Niallerek !
K- Mów co chcesz ale
widać, że coś więcej czujesz to tego nieogarniętego loczka.
R- Tylko nie
nieogarniętego !
K- A jakiego ?
R- On ma po prostu artystyczny
nieład na głowie!
K- Aaa. ale ja
jestem głupia........... - i tak na takiej bezsensownej, a przynamniej tak mi
się zdawało, że bezsensownej pogawędce spakowałyśmy pełne walizy ciuchów i
butów. Ale i tak jutro coś dokupimy, trzeba zrobić dobre wrażenie. Mama razem z
Davem wpadła serio, serio rano. Wywalili mnie z łóżka. Dave zaczął po mnie
skakać, a Lucky, która przyjechała w odwiedziny cieszyła się jak głupia.
![]() |
<allani.pl> |
Mama
gadała ze mną o bezsensownych ( znów t e
słowo -.- życie jest bezsensu) sprawach, przestrzegała przez wszystkim co może
się zdarzyć na naszej wycieczce ale ja nie wzięłam sobie jej rad do serca, a
szkoda. Będę żałować. Później podwiozła nas do centrum handlowego i kupiłyśmy
sobie kilka ciuszków i jeszcze jedzenie (czytaj dużo jedzenia) na podróż i
Kylie kupiła jeszcze jakieś lekarstwa w razie wypadków typu niestrawność. O 18
szybko wróciłyśmy do mieszkania, dopakowałyśmy nowo kupione rzeczy, zamknęłyśmy
mieszkanie na cztery spusty i pojechałyśmy taxówką na lotnisko. Odprawa za pół
godzinki więc mamy czas na kupienie jakiś kolorowych magazynów. Do Hiszpanii dotrzemy w nocy, więc
pewnie cały kolejny dzień spędzimy (przynajmniej
ja) na spaniu. Gdy wyszłyśmy z kiosku, na lotnisko wparował Niall, Lou no i
Harry, którzy byli otoczeni przez paparazzi . Ochroniarze starali się utorować im drogę,
za nimi szło 2 chłopaków i ta lala co ma z nami lecieć. Chyba jej nie polubię.
Chłopcy powiedzieli coś swoim ochroniarzom a ci podeszli do mnie oraz
Kylie i kazali iść za sobą. Razem z
pozostałą częścią naszej nowej ekipy przeszliśmy szybko przez bramki.
Przywitaliśmy się i ruszyliśmy do samolotu. Okazało się, że AŻ 3 ochroniarzy
leci z nami, po jednym dla każdego członka 1D, jak to ujął Louis 'nie martwcie
się dadzą nam dużo swobody'. Już to widzę ! Oczywiście zostałyśmy przedstawione
reszcie osób, które 'umilą' nam pobyt w Hiszpanii. Jeden z nowych kolegów ma na
imię Josh i wydaję się całkiem spoko. Równie śmieszmy co Niall ! Drugi ma na
imię Mark... Przypadek ? I jest
no.ten.tego słodki ! Nasza nowa koleżanka ma na imię Lena i bez urazy ale zdaję
mi się po prostu pustą blondyną (bez urazy dla innych blondi oczywiście). I kto zakłada szpilki do samolotu ?!
![]() |
Josh. |
![]() |
Lena. |
![]() |
Mark. |
Po
krótkim zapoznaniu się ze sobą jak i z planem całej wycieczki (właściwie to nie
mamy planu) wsiedliśmy na pokład samolotu. Usiadłam z Kyly tak żebyśmy mogły
wygodnie sobie spać w czasie podróży. Przed nami usiadł Niall z Joshem, a
naprzeciwko Lou z Markiem, a Harry ? Harry usiadł ze sweet blondyną ! A nie mówiłam, że jej nie
polubię ? Kim ona w ogóle jest, że z
nami jedzie ? Mam nadzieję, że to nie dziewczyna Harrego ?! Jeszcze moment i LECIMY ! Przez pierwszą
godzinę lotu głównie słuchałam muzyki i gawędziłam z Niallem, głownie o jedzeniu
i o tym co wzięłam do jedzenia. 2 rzędy za mną i Kylie zostały wolne siedzenia
więc moja przyjaciółka przeniosła się tam, żeby się

W pewnym
momencie ktoś usiadł koło mnie. Harry ! Moje usta chciały krzyknąć jego imię ale się opanowałam, co blondi się za bardzo wyperfumowała czy chrapie ? Harry zapytał swoim charakterystycznym ochrypniętym głosem czy może jedną słuchawkę, a ja bez wahania mu ją podałam.
10 komentarzy i dalej ;>
Super :* dalej !
OdpowiedzUsuńSuper. Co chwilę sprawdzam czy nie ma kolejnej części ;)
OdpowiedzUsuńwiesz, ze 10 komentarzy bedzie szybko? pisz juz lepiej kolejna czesc ;) CZEKAM! :D
OdpowiedzUsuńSuper i dziekuje, ze dodajesz, ale moglabys troche szybciej dodawac, bo czekanie jest meczarnia :)
OdpowiedzUsuńPS. Strasznie szybko czyta sie Twoje opowiadanie za co masz u mnie plusa ;)
super dawaj dalej, ciekawe jak się akcja rozwinie. ;**
OdpowiedzUsuńsuper czekam na następną ! szkoda że rzadko dodajesz. :/ ale może przez weekend częściej dodasz ? ;d
OdpowiedzUsuńproszę dalej ! ♥
OdpowiedzUsuńzaglądam tu cały czas i patrze czy nie ma nowej części, bo naprawdę się w to wciągnełam.
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY !!
OdpowiedzUsuńSwietny! Dawaj nastepna czesc ;)
OdpowiedzUsuńFajne, dalej :3
OdpowiedzUsuńmożesz jutro napisać tylko taki dłuższy ? ♥
OdpowiedzUsuńSuper czekam ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny :*
dajesz dalej <3
OdpowiedzUsuńkur*a nowy rozdział miał być dzisiaj ;<<
OdpowiedzUsuń