'Addicted to you'
XVII
Wszyscy omawiali plan dzisiejszego dnia, a ja siedziałam na
fotelu wpatrzona w klatę Stylesa. Była jakaś taka magnetajzing *.* nawet bardzo magnetazjing! W sumie nie dziwota, że się tak na niego gapiłam, każda dziewczyna byłaby
wpatrzona w jego świetnie wyćwiczone mięśnie brzucha, no może nie które wolałyby klatę
Marka, który też siedział bez koszulki i to jeszcze na dodatek w samych gatkach
kąpielowych bo już był popływać na basenie ale ja tam wolę klatę Harrego i poza
tym nie ważne jak miły i przystojny jest Mark, mam po prostu awersje do osób o
takim imieniu. Mark, Mark.... Jak to imię źle brzmi ! Mama go skrzywdziła...
Niestety nie mam się komu pochwalić, że widzę klatę Stylesa nie po raz pierwszy ! I mam nadzieję, że nie ostatni, a i zapomniałam dodać, że moja nowa przyjaciółka Lena też siedziała wgapiona w Harrego !!! Ok szkoda na nią czasu, wróćmy do planu dnia. Wszyscy byli trochę zmęczeni po podróży, więc zwiedzanie okolicy zostawimy sobie na inny dzień. Najpierw pójdziemy się ogarnąć, bo stwierdziliśmy, że jesteśmy nieogarnięci...... No fakt, wszyscy byli rozczochrani, niewyspani i bladzi, oczywiście oprócz Leny, która przez niecałą godzinę zdarzyła się już spiec. Serio będzie wyglądać jak jakaś skwarka !
Ok, ogar Rose. Skwarka nie zasługuję na obrazę!
Tak więc każdy ma 15 minut na to żeby się ogarnąć, potem idziemy coś zjeść ( tak to pomysł Nialla) i zwiedzić hotel (ja już to zrobiłam ale w miłym towarzystwie zrobię to jeszcze raz). Następnie idziemy odpocząć, czyli będziemy leżakować przy basenie, a wieczorem ognisko na plaży ! Oczywiście bez ochrony, nie wiem jak oni to sobie wyobrażają. Ciągle ich pilnują ale może dadzą się ponieść gorącej Hiszpanii i gdzieś sobie pójdą !? Zobaczymy. Czas wyjść z domku chłopców i iść się przebrać. Pa goła klato Harrego ! Będę tęsknić. Do zobaczenia za 15 minut !
Niestety nie mam się komu pochwalić, że widzę klatę Stylesa nie po raz pierwszy ! I mam nadzieję, że nie ostatni, a i zapomniałam dodać, że moja nowa przyjaciółka Lena też siedziała wgapiona w Harrego !!! Ok szkoda na nią czasu, wróćmy do planu dnia. Wszyscy byli trochę zmęczeni po podróży, więc zwiedzanie okolicy zostawimy sobie na inny dzień. Najpierw pójdziemy się ogarnąć, bo stwierdziliśmy, że jesteśmy nieogarnięci...... No fakt, wszyscy byli rozczochrani, niewyspani i bladzi, oczywiście oprócz Leny, która przez niecałą godzinę zdarzyła się już spiec. Serio będzie wyglądać jak jakaś skwarka !
Ok, ogar Rose. Skwarka nie zasługuję na obrazę!
Tak więc każdy ma 15 minut na to żeby się ogarnąć, potem idziemy coś zjeść ( tak to pomysł Nialla) i zwiedzić hotel (ja już to zrobiłam ale w miłym towarzystwie zrobię to jeszcze raz). Następnie idziemy odpocząć, czyli będziemy leżakować przy basenie, a wieczorem ognisko na plaży ! Oczywiście bez ochrony, nie wiem jak oni to sobie wyobrażają. Ciągle ich pilnują ale może dadzą się ponieść gorącej Hiszpanii i gdzieś sobie pójdą !? Zobaczymy. Czas wyjść z domku chłopców i iść się przebrać. Pa goła klato Harrego ! Będę tęsknić. Do zobaczenia za 15 minut !
Chciałam ubrać mój ulubiony strój kąpielowy ale gdy zobaczyłam w jaki
strój przebrała się blondi, też postanowiłam ubrać coś bardziej 'sexi'.

15 minut,
które dostałyśmy na ogarnięcie się już minęło.
Chciałyśmy z Kylie już wychodzić ale
Lena malowała jeszcze paznokcie... Nie chciałam być chamska więc
stwierdziłam, że na nią poczekam te 5 minut. Oczywiście paznokcie malowała na różowo... Nie
pytałam ale wiem na 100%, że to jej ulubiony kolor, aż za bardzo to widać. Ja lubiłam
różowy do 7 roku życia... Nie powiem ładnie jej wyszły te paznokcie ale
oczywiście nie powiem tego na głos. Po masie komplementów, którymi zasypała ją
Kylie ( co to wgl, za przyjaciółka?) stwierdzam, że możemy wyjść ! Chłopcy już czekali razem z ochroniarzami
ubranymi w kwieciste portki i koszulę... Śmieszny widok....
H- Co tak długo, dziewczyny ?
L- Rose się długo szykowała !
R- Co ja ?! Przecież to ty przez 30 minut malowałaś swoje
chol...
K- Dobra Rose, cicho nie warto.
L- Rose nie nabawiłaś się czasem gorączki od tego słońca? Strasznie mamroczesz skarbie.
Mówiłam, że nienawidzę tej Leny- sreny ?! Najwyraźniej ona
też mnie nie lubi, a nawet nie zdążyłyśmy się dobrze poznać. Jaka szkoda !
Najgorsze, że Kylie ustawiła mnie do pionu i teraz wszyscy myślą, że nasze
spóźnienie to moja wina! I jeszcze ja
miałabym niby dostać udaru ? Ja, która nie rozstaje się z kapeluszem i unikam słońca
?! Czy może pani idealna krowa, która ciągle leżała plackiem przed domkiem ? !
Wkurzyła mnie jak nie wiem , a na dodatek teraz lezie za Harrym w swoich
różowych japoneczkach na koturnie i się do niego mizdrzy ! Te wakacje miały być dla mnie
odpoczynkiem ! I to miały być moje wakacje ! Miałam je spędzić z przyjaciółką,
a nie z jakąś lafiryndą która mi ją kradnie! Że też musiała się doczepić do
mojej wycieczki! Muszę się dowiedzieć kim ona takim jest, że chłopcy ją
wzięli !
OK, mniejsza o tą spaloną blondi, idę się najeść !
Na terenie hotelu było kilka mini barów przy basenach i jedna ogólna duża restauracja, w której serwują śniadania i można tam zjeść obiad czy kolacje. Więc kierunek restauracja !
Usiedliśmy przy wielkim stole razem z ochroniarzami, którzy poczuli się już jak na wakacjach. Wyglądali trochę jak nasi tatusiowie. Mój tata też lubi takie wieśniackie koszulę w kwiaty ....
Na terenie hotelu było kilka mini barów przy basenach i jedna ogólna duża restauracja, w której serwują śniadania i można tam zjeść obiad czy kolacje. Więc kierunek restauracja !
Usiedliśmy przy wielkim stole razem z ochroniarzami, którzy poczuli się już jak na wakacjach. Wyglądali trochę jak nasi tatusiowie. Mój tata też lubi takie wieśniackie koszulę w kwiaty ....
Wszystko było pyszne ! Wprost idealne !
Był bardzo duży wybór w menu, a ja z Niallem nie mogłam się zdecydować więc zamówiliśmy pół karty (drugie pół zamówimy jutro) i podzieliliśmy się wszystkim na pół. Lena gapiła się na nas z wytrzeszczonymi oczami, chciałam jej powiedzieć, żeby uważała bo jeszcze jej tak zostanie ale się powstrzymałam. W zasadzie to nie jestem pewna czy moja piękna, nowa koleżanka z wytrzeszczem się najadła, bo zamówiła tylko jakąś sałatkę. Ale mało mnie to obchodzi, ważne że ja się najadłam.
Powolnym krokiem ruszyliśmy na leżaki przy jednym z basenów.
Był bardzo duży wybór w menu, a ja z Niallem nie mogłam się zdecydować więc zamówiliśmy pół karty (drugie pół zamówimy jutro) i podzieliliśmy się wszystkim na pół. Lena gapiła się na nas z wytrzeszczonymi oczami, chciałam jej powiedzieć, żeby uważała bo jeszcze jej tak zostanie ale się powstrzymałam. W zasadzie to nie jestem pewna czy moja piękna, nowa koleżanka z wytrzeszczem się najadła, bo zamówiła tylko jakąś sałatkę. Ale mało mnie to obchodzi, ważne że ja się najadłam.
Powolnym krokiem ruszyliśmy na leżaki przy jednym z basenów.

Podczas
gdy Lena stała jak słup i narzekała jak tu gorąca (tak, ta co opalała się cały
ranek, narzekała, że jest gorąco..weź tu ją zrozum) , ja szybciutko zajęłam dla siebie leżak
pomiędzy Kylie, a Hazzą. Cieszyłam, się że udało mi się zająć takie miejsce.
Wszyscy zrzucili ciuszki i po chwili siedzieliśmy w strojach kąpielowych. Lena wyglądała obłędnie ! Ciężko mi to przyznać ale taka jest prawda, bikini chyba zostało stworzone specjalnie dla niej. Mam małą nadzieję, że chociaż w połowie jej dorównuję.
![]() |
Rose |
![]() |
Lena |
Ochroniarze mogli nam oszczędzić widoku swoich piwnych brzuszków...
ale nic
sobie z tego nie robili specjalnie eksponowali jeszcze bardziej swoje krągłości. Jeden zapytał czy mogę posmarować mu plecy kremem do
opalania, bez wahania się zgodziłam, a później żałowałam. Bardzo żałowałam... Wszyscy się ze mnie
śmiali, a ja próbowałam przekonać Eda ( ochroniarz), że wcale nie ma takich
złych pleców, jednak moja mina wyrażała więcej niż tysiąc słów.... Mimo
wszystko bardzo polubiłam trójkę ochroniarzy chłopców, wiem że są dla nich
trochę jak rodzina. Kiedy wróciłam na swój leżak, Harry ewidentnie i
bezwstydnie się na mnie gapił. Na mnie
czyli na mój biust... Typowy facet. W sumie czego mogłam się spodziewać ? Każdy
facet jest taki sam jeśli chodzi o cycki... Nie przestawał przeszywać mnie
wzrokiem. W końcu posłałam mu serdeczny uśmiech. Zauważył, że zauważyłam !
H- Łłaadnie wyglądasz.
- wydusił z siebie, czerwieniąc się.
R- Dziękuję. - czułam, że i ja się rumienię.
H- Serio ładnie, nawet bardzo. - powiedział trochę pewniej
ale to i tak marny komplement.
R- Dziękuję Harry. -
Harry calutki czerwony postanowił zmienić temat. W końcu większość naszej ekipy
przyłączyła się do rozmowy. Louis i Niall ciągle się wygłupiali. Kochane wariaty.
Miło się rozmawiało ale Lena nie mogła znieść tego,
że nie znajduję się w centrum uwagi, więc postanowiła nam przerwać.
L- Może wejdziemy w końcu do tego wielkiego basenu? Kto idzie?!
N- Tyyyy ! - krzyknął
Niall po czym brutalnie (!) nawet jak na niego wepchnął Lene do basenu i sam do
niego wskoczył.
Wspominałam, że mój kochany braciszek Niall prawdopodobnie jej
nie lubi? Miałam rację. Niektórzy mogą uważać, że chłopcy robią tak dziewczyną
które im się podobają ale w tym przypadku tak nie było! Na pewno nie.
Wszyscy zaczęli się śmiać i wzięli przykład z Horana.
Lou wepchnął do wody Kylie, a reszta zajęła się Edem! Mieli nie łatwe zadanie do wykonania... Josh i Harry próbowali zepchnąć mnie do basenu ale jak tak łatwo się nie dałam ! W końcu Harry się zdenerwował i wziął mnie na ręce po czym wskoczył ze mną do basenu.
Wszyscy zaczęli się śmiać i wzięli przykład z Horana.
Lou wepchnął do wody Kylie, a reszta zajęła się Edem! Mieli nie łatwe zadanie do wykonania... Josh i Harry próbowali zepchnąć mnie do basenu ale jak tak łatwo się nie dałam ! W końcu Harry się zdenerwował i wziął mnie na ręce po czym wskoczył ze mną do basenu.


K- Zakochana para, tralalalalalalaaaaa ! - nic nie
odpowiedziałam Kylie, a normalnie szczeliłabym jej prosto w twarz! Byłam zajęta czymś innym, znów przed sobą miałam najpiękniejsze zielone tęczówki jakie są na ty świecie.

Wszyscy oczywiście obserwowali naszą wojnę.
Jako, że Harry wygrał wziął mnie na ręce i podrzucił do góry jak trofeum.
Szkoda, że tak szybko wygrał ! Znów przez moment byłam w jego ramionach. Dopiero po nasze wojnie, skapnęliśmy się że Lena
wciąż opieprza Nialla. Miała pretensje o to, że ją wepchnął do basenu kiedy ona sama
chciała do niego wejść i że przez chlor zniszczą się jej włosy... BIEDNA ONA!
Ale Horanek niczego sobie nie robił z jej lamentów, siedział spokojnie na
leżaku i zajadał batonika. Mówiłam, że go kocham ? Tak ! Ze 100 razy ale
trudno, on jako jedyny się ze mną solidaryzuję jeśli chodzi o Lenę. Później wygłupiałam się jeszcze z Niallem, Joshem i Lou, który udawał że serfuję. Chcielibyście o widzieć...

H- Może podpłyniemy do tego baru po coś do picia ?
R- Nie mów, że się zmęczyłeś ?
H- Nie no coś ty !
R- Taaa !
R- Taaa !
H- Płyniesz za mną czy mam ci dostarczyć picie do rąk
własnych ?
R- Płynę z tobą !

Kto wie.... Ja niestety nigdy się nie dowiem ale ta jedna noc zmieniła moje życie.
H- Lubię dziewczyny z apetytem.
R- Co ? A ! Chodzi o to, że dużo jem ? Dosyć, że pozbawiłam restauracji połowy jedzenia to teraz jeszcze zjadłam całe frytki...
H- I jeszcze dziewczyny z poczuciem humoru, a ty masz to i to. - lubi dziewczyny z apetytem i poczuciem humoru ! Punk dla mnie Lena!
_
Trzeba rozkoszować się tą piękną chwilą, kto wie ile będzie trwać moje szczęście .
_
Super :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam pisz kolejny rozdział :D <3 //Panda <3
OdpowiedzUsuńZajebiste *o* Daleeej :3
OdpowiedzUsuńS U P E R ! Pisz dalej takie dluugie, a nie te krociutkie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdzial z niecierpliwoscia ;)
Fajnie że długi ten rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
Pozdrawiam xoxo
ten rozdział pozostawił po sobie niedosyt ! :P pisz dalej i wstawiaj jak najprędzej :)
OdpowiedzUsuńpisz, pisz, pisz.. wciagnęła mnie ta historia :)
OdpowiedzUsuńkiedy nowy dodasz ? :**
OdpowiedzUsuńkiedy next ? :)
OdpowiedzUsuńdawaj nastepny!! <3
OdpowiedzUsuńdodaj następny, please. <3
OdpowiedzUsuń