czwartek, 30 maja 2013

XXII.- #KAC

'ADDICTED TO YOU'

XXII


Wszystko co kochamy, tak szybko się kończy. Tak było też z pocałunkiem, podczas którego moje usta złączyły się z ustami Hazzy. Nasze wargi były złączone przez jakieś 3 sekundy ? Piękne trzy sekundy, niby tak mało, a ja zdążyłam już  poczuć motyle w brzuchu. 

Large


Kiedy trzeba było zakończyć kiss, kiss bo wiadomo, że wszyscy się na nas patrzą, Harry delikatnie odsunął się od mojej twarzy i spojrzał mi prosto w oczy. Niezapominane zielone tęczówki znów były we mnie wpatrzone. Cała, aż płonęłam. Harry powili wycofał się na swoje miejsce i gra toczyła się dalej.

Large


 'Biednej' Leny nikt nie pocałował. So sad. Kiedy zabawa w pytania i zadania nieco się nam znudziła, a niektórym zaczęło już odwalać, postanowiliśmy trochę pośpiewać. Wiecie, młodzież siedząca wokół ogniska śpiewa jakies lokalne przyśpiewki.... Niall chwycił za swoją gitarę  ( nie wiem, skąd ją nagle wytrzasnął ), a my zaczęliśmy śpiewać. 
Large

Oczywiście nie obyło się bez głupich i zboczonych tekstów i tekścików.... Ciągle czułam na sobie wzrok Harrego, który siedział naprzeciwko mnie. Jednak nie tylko on mierzył mnie wzrokiem. Lena też siedziała i ewidentnie patrzyła się na mnie. Jednak spojrzenia Stylesa było przyjemne, jej nie bardzo..  

******

Boże moja głowa ! Ruszyć się nie mogę albo mi się nie chce... 
R- Kylie ? Jesteś tu ?  - zaczęłam po omacku sięgać        
ręką do łóżka koło mnie.
K- Cicho, bo zaraz mi bomba w głowie wybuchnie. - powiedziała ledwo słyszalnie, bo jej usta przylegał do materaca. Jednak ja usłyszałam to aż za dobrze. Wszystko było takie głośne ;c
K- Która godzina ? - odezwała się po chwili.
R- Nie wiem i wole nie wiedzieć.
K- Rose, zdaje mi się, że czas się ponieść.
R- To się podnieś, ja nie mam zamiaru. - wymamrotałam i zamknęłam oczy. 
Po jakiejś godzinie stwierdziłam, że takie życie nie ma sensu i dłużej nie wytrzymam. Trzeba ruszyć dupę, po jakąś tabletkę. Wstałam ! Tylko, że nia na długo.  Za raz po tym jak wstałam na nogi runęłam na łóżko Kylie. 
K- Coś cię powaliło ?
R- Chyba nieee. Sama nie wiem, załatw nam jakieś  
tabletki.
K- Nie mam, idź do Leny.
R- Kogo ?
K- Słyszałaś, głuchoto.
R- Sama do niej idź, 
K- Ok, pójdę, a ty zdychaj cały dzień w łóżku, bo się z tobą nie podzielę. 
R- Jak na razie to ty zdychasz w łóżku, ja chociaż się podniosłam.
K- Ale zdychasz na mnie.
R- Dobra wstajemy.

15 MINUT PÓŹNIEJ

R- Kylie wstańmy już.

KOLEJNE 15 MINUT PÓŹNIEJ

K- Jak ze mnie zejdziesz do wstanę. 
R- Już to widzę.- jednak postanowiłam zaryzykować, wstałam po raz kolejny. Serdecznie witam kręcenie się w głowie.
R- Wstawaj.
K- Juużż.
R- Witamy na świecie, a teraz idź po te tabletki, a ja się ogarnę.
K- buhhaha. - Kylie ruszyła do pokoju obok, a ja weszłam do toalety. Wyglądałam jeszcze gorzej niż się czułam, a sądziłam, że takie coś jest niemożliwe. Przemyłam kilkakrotnie spuchniętą twarz i doczłapałam się pod prysznic. Bałam się odkręcić wodę, nie chciałam znów być cała mokra, jednak się przemogłam i było warto. Ubrałam się w to :



<allani.pl>








Kiedy weszłam do pokoju Kylie pozbawiona życia siedziała na łóżku, a Lena była zajęta przygotowaniem odtrutki. 
L- Co główka boli ?
R- Jak słyszę twój głos, to jeszcze bardziej.
L- Oj, przepraszam ale uważaj bo jeszcze po moim napoju główka ci pęknie. 
R- Już mi pęka jak widzę, ten twój sztuczny, wymuszony uśmieszek.  
Nic nie odpowiedziała, a ja walnęłam się z powrotem na moje łóżko, a i tak w ogóle to była już 16:17, minuta wcześniej i mogłabym myśleć, że ktoś mnie kocha. Peszek. Lena podała mi napój, który w końcu przygotowała ! Obwąchałam go z każdej strony, po czym wypiłam. Już po 20 minutach poczułam wyraźną ulgę.  W ogóle to mam nadzieję, że pozostali jakoś żyją. Gdy Kylie poczuła się lepiej, także poszła wziąć prysznic. Kiedy wróciła wyglądała jak nowo narodzona !
Wszystkie trzy zgodnie stwierdziłyśmy, że najwyższy czas coś zjeść ! Ostatnie poprawki podkrążonych oczu i można wychodzić do restauracji. Marzyłam żeby jak najszybciej usiąść na krześle, bo nogi się pode mną uginały. Lekko się zdziwiłam, kiedy przy pierwszym stoliku siedzieli 'nasi chłopcy'. Powiedziałam siedzieli ? A taaak, z tym że ich ciężkie głowy spoczywały na blacie stołu. Kac zabójca. Chciałam się do nich przysiąść jednak moje towarzyski nie wyraziły do tego żadnych chęci. Ja i tak postawiłam na swoim. Przywitaliśmy się krótkim 'cześć' i po chwili moja głowa też już spoczywała na stole. Blondi poszła zamówić nam jakieś frytki i dużo, dużo wody. Nikt nie miał specjalnej ochoty na jedzenie, nawet Niall zjadł stanowczo za mało. Prawie nie rozmawialiśmy, bo nikt nie miał na to siły. Co chwile słyszałam tylko coś w stylu 'MOJA GŁOWA' , 'ZARAZ PĘKNIE MI ŁEP'.
Kac nie ma serca.
Stwierdziliśmy, że dzisiaj już niczego nie zrobimy, więc czas iść do pokoi odpocząć i się wyspać. Jutro też jest dzień. Wracając do domku wstąpiłyśmy jeszcze do sklepiku po kolejne butelki wody. Dopiero teraz gdy weszłam do naszego pokoju, poczułam okropny odór alkoholu i bóg wie czego jeszcze. Tym razem Lena zajęła jedną z łazienek, a ja miałam do wyboru rozmowę z przyjaciółką lub drzemkę. Zmobilizowałam się i wybrałam pogawędkę z Kylie. Czułam, że przez te wakacje się od siebie oddaliłyśmy. Żadna z nas nie miała pomysły jak zacząć rozmowę, więc błyskotliwa i mądra Rose w końcu wypaliła :
R- Dlaczego nie chciałaś przysiąść się do chłopaków ?
K- No bo wiesz..
R- Nie bardzo.
K- Wstydzę się spojrzeć w oczy Lou ....
R- Lou ? - powtórzyłam, wypluwając przy tym wodę. 
K- Te całe pocałunki i w ogóle, byłam pijana.. 
R- Ale przecież ty i Lou się nie całowaliście ! - wręcz krzyknęłam. 
K- Cicho ! Jak nie jak tak !
R- No nie ! Cały wieczór obściskiwałaś się z Joshem.  - mina Kylie była przezabawna ale i przerażająca. 
K- Z.z. zzz Joshem ?
R- No tak.
K- Ale ja pamiętam, że z Lou.
R- Ja pamiętam co innego, ciągle siedziałaś koło Josha, a Lou odstawiał jakieś szopki i dzikie tańce ale bez ciebie.
K- Jesteś pewna ?
R- Nawet bardziej niż pewna.
K- Kac Vegas w Hiszpanii, normalnie...
R- To co sprawdzamy kieszenie ? ;D


Large
_

+20 komentarzy i piszę kolejny ;) 



34 komentarze:

  1. zajebisty czekam na następny ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest ekstra pisz następny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. super, tylko mógłby być troszkę dłuższy ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. trochę krótki! Ale super ! <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogłam się doczekać tego rozdziału no i jest on oke. ;)
    Czekam na następny i pozdrawiam xoxo

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na następny, równie dobry rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znowu nie mogę doczekać następnego ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. OMB COS SWIETNEGO

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne Bebe :-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! tylko szkoda że taki krótki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zarąbisty ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham to!!!♥ nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne! <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  14. troszkę krótki, ale zajebisty ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam to!
    dawaj więcej miłości, pocałunków i tego wszystkiego, i więcej tych ruchomych obrazków z harrym <3

    OdpowiedzUsuń
  17. *o* kiedy kolejny? i poprosimy o trochę więcej! ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Plissss następny .......

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawaj następny! :D długo się u cb czeka, postaraj się szybciej ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. właśnie dość szybko dodaje, u niektórych trzeba czekać więcej niż 2 tygodnie ALE I TAK DAWAJ KOLEJNY ! ;D

    I UWIELBIAM *,*

    OdpowiedzUsuń
  21. Seriously?? Blaagaam dodaj kolejna czesc, to naprawde wciaga! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawe co dalej *.*

    OdpowiedzUsuń
  23. to jest świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  24. kiedy kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  25. przez takie opozniania tylko czytelnikow tracisz.. >.<

    OdpowiedzUsuń
  26. szkoda ale każdy ma swoje życie, ostatnie tygodnie szkoły i trzeba się spiąć. jutro będzie nowy, na 100% xx

    OdpowiedzUsuń