sobota, 11 maja 2013

XVI.- #perfum



'Addicted to you'

XVI



Siedziałam na fotelu w samolocie, będąc w  drodze do raju, a na dodatek koło mnie siedział Harry Styles z moją słuchawką w uchu, słuchający mojej play listy. Marzenie ? Mało powiedziane. 

LargeNajpierw słuchaliśmy P!nk 'Just give me a reason'. Później 'you need me, i don't need you' Eda Sheerana. I tak sobie myślałam jak to jest ? Czy ja potrzebuję Harrego i czy on mnie potrzebuje ? Pewnie jest na odwrót niż w tytule. To ja potrzebuję jego, a on mnie nie. Ale ciekawe, dlaczego usiadł ze mną. Później leciało jeszcze kilka piosenek Maroon 5. Nie powiem, miałam dobry humor ale kiedy Harry usiadł koło mnie poczułam się jeszcze lepiej. O niebo lepiej ! Później leciało 'Nothing compares' i kilka piosenek Adele i Coldplay. Słyszałam,  (sama nie wiem gdzie, może czytałam w jakimś wywiadzie, a może Niall mi mówił) że Harry lubi ich piosenki, a pomimo to sprawiły, że zasnął. Skąd to wiem ? W pewnym momencie jego głowa usunęła się na moje ramię. Podobno gdy słyszy Adele miękną mu kolana.....  Mniejsza o to. Myślałam, że wygodnie spędzę ostatnią godzinę lotu ale najwyraźniej nie. Chociaż ... ? Dotyk ręki Stylesa, która usunęła się na moje udo był przyjemny. Nawet bardzo. Przyjemne ciarki przeszyły moje ciało, gdy poczułam jego dotyk. I oczywiście wspomnienia wróciły.... Kiedy prawie zasnęłam wyświetlił się komunikat aby zapiąć pasy bo lądujemy. Dlaczego ten lot tak szybko się kończy ?! Po chwili kapitan przemówił. Harry usłyszał hałas i zamieszanie i się zbudził. Szkoda słodko wyglądał. Ciekawe jak on to robi, że przez cały czas 
Large
słuchawka nie wypadła mu z ucha, podczas gdy mi wypadała średnio co 12 minut ! Nie wnikam. Gdy się ocknął był trochę zmieszany. Pewnie dlatego, że skapnął się, że miał ciągle rękę na moim udzie... Spytał o co chodzi, że gadają przez te głośniki, a ja mu odpowiedziałam, że zaraz lądujemy. On tylko przytaknął i powiedział, że wróci na swoje miejsce bo ma tam torbę. Jestem aż taka straszna ? Może gdy się ocknął myślał, że widzi potwora i dlatego tak szybko się zmył ? Bo przecież pół śpiąca Kylie wciąż siedziała fotele dalej, a torbę mógł wziąć przy  wysiadaniu. Mniejsza o to. Zapięłam te cholerne pasy, których nienawidzę i zaczęłam się modlić żebyśmy szczęśliwie wylądowali. Zawsze zadaję sobie pytanie, dlaczego w samolotach pod fotelami są kamizelki, a nie spadochrony ? Co mi da skok z samolotu z kamizelką ? Często latam ale pomimo to przy starcie i lądowaniu trochę się boję. Trochę bardzo. No i nie miałam kogo chwycić za rękę. Ciekawe czy gdyby Harry dalej tu siedział chwycilibyśmy się za ręce ? Nagle, zza fotele przede mną wychylił się Niall.
N- Rose ?
R- Nie, nie mam już jedzenia.
N- Ale ja nie to......
R- A co ?
N- Chcesz żebym dał ci swoją rękę do potrzymania? - czytasz w myślach ?!
R- Tak ! Spadasz mi z nieba, dosłownie ! a skąd wiesz że zawsze sobie trzymam kogoś rękę przy lądowaniu ?
N - Nie znamy się od dziś ! Mówiłaś !
R- Fakt dzięki za pamięć, tylko uważaj bo jak będą turbulencje to mogę szczypać !
N- Jakoś to zniosę ! - na szczęście turbulencji nie było, Niall powinien się cieszyć bo jeśli chodzi o szczypanie to robię to bardzo mocno ! Wylądowaliśmy ! Witaj beztroski tygodniu ! W Hiszpani jak zwykle gorąco ! To nie to co Londyn ! Mieliśmy mały problem z bagażami bo walizki Josha i Kylie długo nie wyjeżdżały na taśmę ale się znalazły. Najszybciej swoje wielkie walizy dorwała Lena. Jej bagaże od razu rzucały się w oczy. Nie pytajcie czemu... Może to ten kolor ?
H- Pomóc ci ponieść ?
R- Nie dzięki  dam radę !
H- Na pewno ?
R- Tak, tak ale dzięki.
H- W razie czego mów jak będzie ci za ciężko.
R- Pewnie !
H- Ponieść ci walizkę ? - co do kogo on to mówi ?!!
L- Jasne Harry ! Trzymaj! - głupia, głupia, głupia ja ! Dlaczego powiedziałam, że dam radę !? grrehfdeihfucudshhsf, a teraz niesie walizkę blondi. Ale przynajmniej mam pewność, że to nie jego dziewczyna bo wtedy zapytał by się najpierw jej. Co nie ? Mam nadzieję. Fajnie, ze zapytał się najpierw mnie ale i tak głupia, głupia, głupia ja ! Po wyjściu z lotniska wynajęliśmy 2 auta, którymi będziemy się poruszać. Do pierwszego wsiadł Lou, Mark, Blondi, Josh i jeden z ochroniarzy. Całe szczęście, że ta lala nie pojedzie z Harrym! Do drugiego wsiadł oczywiście ochroniarz oraz ja z moimi matołami. Czytaj Kylie, Niall i Harry. Całą drogę spałam oparta o Nialla, a na mnie leżała Kylie. Harry siedział z przodu. Nasz hotel znajdował się w uroczym miejscu trochę za Barceloną, żebyśmy mieli więcej prywatności. Co prawda dotarliśmy na miejsce w środku nocy i było ciemno ale już wiem, że to wyjątkowe miejsce. Nie wiem kto to rezerwował ale wyszło tak, że były 3 pokoje (a właściwie apartamenty) trzy osobowe i jeden dwu osobowy. Ochroniarze wzięli jeden trzy osobowy bo wiadomo, że nikt nie chciał by z nimi mieszkać. Harry z Louisem dostali jedną dwójkę, a Niall z Joshem i Markiem byli w kolejnej trójce. Oczywiście marzyłam żeby mieć pokój tylko i wyłącznie z Kylie, bo mamy swoje tajemnice i się dobrze znamy ale Lena nie mogła być z chłopakami (chociaż widać , że chciała) więc musiała zamieszkać z nami. Na szczęście będzie spała za ścianą. Kylie chyba ją polubiła. Ale ja nie i nie mam zamiaru. Tak jak przepuszczałam rano nie chciało się nikomu wstać. Obudziłam się po 12 z burczącym brzuchem, a śniadania już nie serwowali ale wiem, że lodówka jest pełna ! Niall pewnie jest w niebie. Kylie chrapała leżąc koło mnie, bo złączyłyśmy sobie łóżka, a blondi była prawdopodobnie w łazience. Nie chciało mi się wstawać ale musiałam, w końcu trzeba korzystać z wakacji ! I to jeszcze w takim miejscu z takimi osobami. Zaczęłam szturchać Kylie, a ona do mnie z tekstem 'czy śniadanie już zrobiłam ', zatkało mnie helołłł ! Jesteśmy na wakacjach i nawet jeśli śniadanie to jej działka. Ja jestem dobra w kolacjach. Miałyśmy 2 toalety więc poszłam się z grubsza ogarnąć. Sprawdziłam czy na dworze jest ciepło, było wręcz gorąco ! Ubrałam się od nie chcenia i wyszłam przez nasz malutki domek. 
<allani.pl>
Nie myliłam się. Hotel jak i cała okolica były po prostu idealne ! Jeszcze nie wiem do czego idealne ale wiem, że idealne. Wszystko świetnie zaplanowane i urządzone. Mały raj, a w nim ja. Zwiedziłam tak calutki hotelik, jest w nim dużo basenów, niestety bez zjeżdżalni ale w pobliżu jest aqua park. W pobliżu jest też plaża ale pójdę ją ogarnąć , później z jakimś znajomym. Gdy wracałam do domku widziałam Lou rozmawiającego przez telefon. Pomachał mi, jak miło. Widać po nim, że też się nie wyspał. Ciekawe czy Harry też już wstał. Jeny co ja o tym Harrym, lepiej sprawdzić czy Niall jeszcze śpi. Ale wątpię, nie wytrzymał by tylu godzin bez jedzenia. Zapomniałam jaki ma numer domku więc wróciłam do swojego. Kylie była w trakcie ogarniania swoich włosów, a blondi opalała się na leżaku przed domkiem. Jak tak można ? Nienawidzę się opalać. Nie, że nie lubię słońca, bo lubię inaczej nie przyjechałabym tutaj ale nienawidzę uczucia jakie czuję przy opalaniu. Od razu pieczę mnie skóra ale w sumie prawda jest taka, że nie umiem wyleżeć bez ruchu dłużej niż  2 minutki. Lena pewnie wyjedzie stąd jako spieczona skwarka.  Ciekawe czy Harry lubi opalone ? Jeny Rose ! Wypluj te myśli, jak ja tak w ogóle mogę ? Z resztą nawet jeśli lubi to ja do bladych nie należę, także spoko. Dobra stop z myśleniem o Harrym. Po 13 do naszego domku wpadł Niall z Markiem i Lou. Powiedzieli żebyśmy wpadły do domku Lou i Harrego aby omówić dzisiejszy plan dnia. Niall chyba nie lubi Leny. Sama nie wiem czemu ale jakoś dziwnie na nią patrzy. Nie, że mu się podoba, no ale porostu dziwnie na nią patrzy. Ogarnęłam się jeszcze troszkę i ruszyłyśmy z dziewczynami do domku Lou i Hazzy. Myślałam, że umrę kiedy przekroczyłam próg drzwi. Dosyć, że Harry siedział na łóżku bez koszuli (wspomnienia again) to jeszcze w ich apartamencie unosił się charakterystyczny zapach perfum Stylesa. Chyba wszędzie bym je poznała. Takiego pięknego zapachu się nie zapomina. Niall zaczął go opieprzać, że tak wali tu perfumami, że aż jego truskawkowe pianki  nimi przesiąkły. Pierwszy raz nie zgadzam się z moim kochanym przyjacielem, nie ma piękniejszego, a zarazem bardziej pociągającego zapachu niż ten.




15 komentarzy:

  1. Kiedy natepny? I kiedy zacznie sie miedzy nimi cos dziac ? <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam to czytac , normalnie wczuwam sie w role =) I mam nadzieje ze Lena ani ci nowi chłopcy nie namieszaja <3

    OdpowiedzUsuń
  3. koooochaam!! nie moge sie doczekac kolejnej czesci!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. proszę o kolejną część. ♥ oby Harry był z Rose. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dalej, dalej, dalej ! ; d

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział cudny. Pozdrawiam i czekam na next. ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. na serio swietnieee, dawaj dalej! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na bardziej gorące wydarzenia między Harrym a Rose ! :P i dodaj jak najszybciej kolejny rozdział, bo już nie moge się doczekać. :]

    OdpowiedzUsuń
  9. błagam, dodaj dzisiaj kolejny rozdział, albo chociaż jutro, jest zajebiście!

    OdpowiedzUsuń
  10. PISZ DALEJ I ŻYCZE WENY ! KOCHAM CZYTAĆ TO OPOWIADANIE, ZACZĘŁAM WCZORAJ A JUŻ PRZECZYTAŁAM DOTĄD =) ŻYCZĘ CI WENY I DODAJ JUTRO NOWĄ CZĘŚĆ :*

    OdpowiedzUsuń
  11. proszę dodaj dzisiaj ! :**

    OdpowiedzUsuń
  12. NIE CHCEMY DŁUGO CZEKAĆ . ;< ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. omg zakochalam sie w tym ! @ThisIsMeSwag

    OdpowiedzUsuń