czwartek, 2 maja 2013

XII.- #impreza


'ADDICTED TO YOU'


XII



Cintia pomogła mi wybrać ciuchy na imprezę, bo ja nie mogłam na nic się zdecydować. Założyłam luźną miętową bluzkę, czarną, krótką spódniczkę i wysokie szpilki. Mam nadzieję, że się na nich nie zabiję ! 
Wychodząc na imprezę czułam normalnie motyle w brzuchu, byłam bardzo podekscytowana. Cintia nie zwróciła uwagi na moje świetne drzwi wejściowe ! ;oo Dziwne, pewnie myślami już jest na imprezie. Przyjechała po mnie razem z koleżanką Veroniką i dwoma kolegami. Cintia ciągle do mnie mrugała pokazując na jednego z nich, ale nic z tego, nie był w moim typie. Jechaliśmy tak szybko i nieostrożnie, że zaczęłam wątpić czy nasz kierowca jest trzeźwy... Ale nikt nie zwracał na to uwagi, więc i ja się 'wyluzowałam'. Klub był co prawda, na drugim końcu Londynu ale kolega który kierował dowiózł nas bardzoooooo szybkkoooo. Trochę mi się przez to w głowie kręciło. Klub był przepięknie urządzony. Klubowy ideał po prostu! Na parkiecie tańczyło dużo ludzi, chodź godzina jak na taką balangę była jeszcze młoda.
C- Chodź ! Mamy zarezerwowaną lożę !
R- Ok, idę !
Jestem taka szczęśliwa, że chce mi się krzyczeć ! ;D Razem z Citią i kilkoma innymi osobami przeszliśmy przez bramki do części klubu dla vipów ! Uwielbiam bawić się z Cintią, chociaż na mojej ostatniej niezbyt udanej imprezie, też się z nią bawiłam... Ale teraz będzie inaczej ! Oby. W vipowskim sektorze było mniej ludzi ale  bawili się tak samo dobrze. Poszłam do baru po jakiegoś drinka i usiadłam z nowo poznanymi znajomymi. Dużo się śmialiśmy i co chwile ktoś chodził, po nowe drinki.
LargeCintia zniknęła gdzieś koło 23 ale się o nią nie martwiłam. Zawsze sobie poradzi, a z resztą byłam wypita więc z moim myśleniem i tak bym jej nie znalazła. Zaczęłam flirtować z jednym chłopakiem, przystojny, wysoki, dobrze zbudowany... CIACHO ! Nawet miło się nam rozmawiało, jakaś laska pociągnęła go na parkiet, więc poszłam po nową porcję drinków. 

Andrew-cooper-male-model-mondays-photos-01182010-43_large


















Gdy czekałam aż barman mnie obsłuży zauważyłam Cintie, szła w moim kierunku. Zdaje mi się, że ona do mnie idzie z......nie to niemożliwe, za bardzo wypita jestem, a jednak ! Cintia szła w moim kierunku razem z Harrym. Widać, że dobrze czują się w swoim towarzystwie. Ciekawe czy między nimi coś jest ale biorąc pod uwagę informacje o tym jak traktują związki ? Wątpię.  



Large
C- Rose, to Harry ! Poznajcie się !
H- My się już znamy.- powiedział Harry, uśmiechając się do mnie.
R- Cześć ;).
H- Miło cię znowu widzeć.
C- Znacie się ? Czemu ja nic o tym nie wiem ? Czuję się przez was oszukana ! - Cintia była już nie źle wstawiona...
Harry poszedł z nami do naszej loży. Rozmawiał, ze wszystkimi ale najwięcej ze mną. Przystojny brunet wrócił po drinka i poszedł gdzieś z jakąś dziewczyną........Mam takie super szczęście, że to jest głowa mała. Wypijałam drink za drinkiem jak każdy z resztą. 


LargeLarge








Cintia pociągnęła wszystkich z loży na parkiet. Wywijaliśmy z Harrym na parkiecie jakoś do 2 w nocy. Oczywiście po 5 minutach tańczenia musiałam zdjąć buty. Kiedy postanowiliśmy zrobić sobie przerwę w tańczeniu i iść się napić, kręciło mi się okropnie w głowie i upadłam na Stylesa. Ten na szczęście mnie złapał...
H- Lecisz na mnie ! - powiedział zadziornie, a zarazem słodko Harry.
LargeR- Tak jasne, wlewaj sobie ! - odpowiedziałam mu ze śmiechem. Byłam tak pijana, że 'poleciałam na Harrego jeszcze kilka razy, po czym ten chwiejąc się wziął mnie na ręce. Wyszliśmy z klubu, zaczęłam krzyczeć do Harrego, że nie mam butów i muszę się po nie wrócić. Ten spokojnie odpowiedział, że i tak ich teraz nie znajdę, a korona mi z głowy nie spadnie. Wraz z Stylesem wsiadłam do jakiejś limuzyny, która chyba czekała specjalnie na niego. Pojechałam wraz z Harrym do jakiegoś apartamentu, który chyba należał do niego ale z tego co wiem to chłopcy mieszkają razem, mniejsza o to. Wnętrze było urządzone w moim guście, wprost idealne ! Może kiedyś na takie zapracuję. (+18 tak troszkę) Nagle ktoś podszedł mnie od tyłu i zaczął namiętnie całować po szyi. To musiał być Harry, poczułam jego perfumy. Poddałam się mu. Powoli odwróciłam się w jego stronę, a ten się uśmiechnął i przyciągnął mnie bliżej. Wpił się moje usta. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie. Harry nie przestając mnie całować wziął mnie na ręce. Był bardzo namiętny i delikatny ale widać było, że uwielbia rządzić kobietą. Zaczęłam mrugać oczami, żeby sprawdzić czy to na pewno nie sen. Kiedy otworzyłam oczy ujrzałam śliczne zielone oczy Hazzy i jego ciepły uśmiech. Harry położył mnie na łóżku po czym mnie rozebrał i zaczął sam się rozbierać, pomogłabym mu ale byłam za bardzo pijana. -Jesteś taka piękna. - wyszeptał po czym zaczął, mnie całować po całym ciele. -Jesteś cudowna i idealna. - mruczał mi do ucha, a ja tylko słuchałam. Uśmiechnął się do mnie, a moje ciało przeszyła gęsia skórka. Zaczęłam dotykać jego umięśnionego torsu, a on zaczął pieścić moje piersi. Sprawiał mi niesamowitą przyjemność. Czułam jak zbliża się do mojej kobiecości, leżałam posłusznie i czekałam na jego ruch. Harry zaczął robić to co do niego należało. Krzyczałam głośno jego imię, podczas gdy moje ciało ogarnęło wspaniałe uczucie.  Nigdy jeszcze czegoś takiego nie czułam. Harry szeptał coś do mnie swoim seksownym, zachrypniętym głosem, jednak ja totalnie odpłynęłam. Ruchy Stylesa były szybkie i zdecydowane ale zarazem delikatne. Był mistrzem. Moje ciało wygięło się w łuk, podczas gdy przepłynął przez nie przyjemny dreszcz. Harry położył się koło mnie i dalej mnie całował. Usiadłam na niego i przeżyliśmy kolejne wspaniałe chwile. Kiedy skończyliśmy, Harry jeszcze pieścił moje ciało, po czym pocałował mnie w usta i wtuliliśmy się w swoje ciała. Po jakimś czasie Harry zasnął, a ja popełniłam wielki błąd! Mianowicie ubrałam się, po czym wyszłam z jego apartamentu i złapałam taksówkę by dotrzeć do domu. 



Trochę głupie ;) ale nalegaliście na kolejną część to proszę. Następna na 6 komentarzy.

11 komentarzy:

  1. Proszę mogłabyś wstąpić i skomentować?:http://livewhileweyoung1.blogspot.com/
    A rozdział genialny . :*

    OdpowiedzUsuń
  2. nie jest głupie, boskiee ! pisz dalej,dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dalej, Boże zajebiste *.*
    Ale czy Niall nie będzie miał nic przeciwko, nie będzie czasem zazdrosny? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. genialne! czekam na następny rozdział ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. dalej,to jest SUPER !

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawaj daaalej! Swietne jest!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne :3 Kiedy nastepne? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy kolejna część? Już nie moge sie doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  9. może wieczorem ;) a czytaliście wgl rozdział #rodzina ? bo ma mało wejść w porównaniu do innych ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja czytałam hyhy :3 Słodki braciszek *.*
    Jak najszybciej prosimy :*

    OdpowiedzUsuń