czwartek, 6 czerwca 2013

XXIII.- #surf

'Addicted to you'

XXIII



Kylie była załamana, po tym co ode mnie usłyszała. W sumie się jej nie dziwię, w końcu nie wie z którym chłopakiem całowała się przez całą noc. Dobrze, że nic innego między nimi nie zaszło ! Chyba... Obiecałam jej, że dyskretnie wypytam o nią Louisa jak i Josha. Póki co czas spać, niech ten żałosny dzień się już skończy. 
Słońce przedostające się przez żaluzję, delikatnie padało na moją twarz. Czułam się dzisiaj o niebo lepiej. Ból głowy, w końcu ustąpił. Mogę normalnie funkcjonować ! Pomyślałam o tym, że dzisiejszy dzień będzie cudowny. Więc uśmiechnęłam się nie otwierając oczu i przeturlałam się na drugi bok. Kylie nadal spała, nawet śpiąca wyglądała lepiej niż wczoraj. Czas się podnieść. Nie można zmarnować kolejnego dnia ! Kocham spać ale już zdecydowanie za dużo się naspałam. Cicho westchnęłam i się podniosłam. Wygrzebałam z szafy jakieś ubrania i ruszyłam do łazienki.
Umyłam twarz, zęby oraz związałam włosy w koczka na czubku głowy. Zrobiłam też lekki makijaż. Normalnie jak nowo narodzona. Wyszłam z toalety i usiadłam na brzegu łóżka przyjaciółki. Miękkie !
R- Kylie, czas wstawać. - powiedziałam łagodnie.
K- Kiedy ja nie chce. - wymamrotała, przez zamkniętą buzię. 
R- Kylie, proszę. Super dzień przed nami. 
K- Dobra wygrałaś, wstaje, daj mi 15 minut. 
R- Spoko, zajrzę do Leny.  - Kylie dziwnie się na mnie popatrzyła ale po chwili serdecznie się uśmiechnęła. 
Taaak właśnie powiedziałam, że do niej zajrzę. Nic na to nie poradzę, obudziłam się z jakimś lepszym nastawieniem do życia i byłam ciekawa co tam u niej. 
Lekko zapukałam w drzwi prowadzące do jej pokoju i niemal natychmiast usłyszałam hasło, zezwalające mi wejść. Lena siedziała na pufie przy lustrze, zajęta rozczesywaniem swoich utlenionych blond włosów. 
R- Jak tam ? - rzuciłam. 
L- W miarę, dziwnie, że pytasz.
R- A wiesz nowy dzień, nowy humor. 
L- Niech ci będzie. Mark dzwonił, że już wstali i o 10 będą czekać w restauracji.
R- A, spoko. 
L- Nom.
R- Ale czekaj, to już za 5 minut !
L- Nie drzyj się, co z tego ? Na bal się nie spóźnisz. - rzuciła chłodno.
Stwierdzam koniec 'przyjaźni'. Już mi pogorszyła humor ale nieznacząco. 
Zdało mi się, że ktoś puka do drzwi, ughh. Otworzyłam drzwi, a przede mną stał Harry Styles we własnej osobie. Nie, nie zapomniałam, że go znam, a nawet z nim... ughh.. nie ważne. Jego ciemne loki wręcz lśniły w słońcu. Jego piękne zielone oczy były wpatrzone we mnie, a  czarny obcisły podkoszulek wyraźnie ukazywał wyrzeźbiony tors.  Chłopak wciąż się na mnie patrzył, przy czym się uśmiechał. A ja powoli umierałam z miłości ( jeśli tak to można nazwać) do niego. Tak jak dzisiaj to ja umierać mogę codziennie, wczorajsze katusze były wartę tego widoku. 
K- O Harry. - usłyszałam za sobą głos Kylie. Nie mogła posiedzieć w tej łazience dłużej ?
H- Hej, wam. Idziecie ?  - mówiłam, że wielbię ten zachrypnięty głos ?
R- Pewnie. 
K- Poczekajcie jeszcze Lena. 
R- A taaak. 
H- Obeszło by się bez niej. 
R- Hahaha ;D, dobrze, że nie słyszy. 
H- A ty co do niej masz ? - zapytał z łobuzerskim uśmiechem.
R- Jaaa ? 
H- Ty. 
R- Zupełnie nic.- mój wzrok jednak mówił za mnie.
K- Dobra chodźmy.
_
Reszta chłopaków siedziała już przy stolę, ochroniarze natomiast usadowili się na tarasie przed stołówką. Zjadłam sobie dwa jogurciki oraz dużo pysznych owoców. Śniadanie przebiegało w niezwykle miłej atmosferze, wszyscy się wygłupiali i nasze śmiechy było chyba słychać w każdym kącie pomieszczenia. Nawet sztywna Lena kilka razy się zaśmiała, jednak Kylie wciąż wyglądała na trochę speszoną. Nie wiedziała co ma mówić. Może inni tego nie widzieli ale ja tak.  Dziś postanowiliśmy wybrać się na plaże, a wieczorem może mała imprezka lub wypad do klubu. Jednak dzisiaj postawię na drinki bezalkoholowe. Póki co ruszyłam z dziewczynami do domku, by się przebrać i chwilkę odpocząć. Przeprałam się w zwiewną sukienkę, pod którą założyłam strój kąpielowy i byłam już gotowa.
Zadzwoniłam do Nialla, aby spytać jak tam im idą przygotowania. W odpowiedzi usłyszałam, że pakuję ostatnie paczki popcornu i zaraz będzie gotowy. Cały on. Dopiero teraz ujrzała tutejszą plaże za jasna. Byłą równie piękna i magiczna jak nocą. Zajęliśmy kilka leżaków i zastanawialiśmy się co począć.
LargeLou- Patrzcie !!! - wybuchł Lou. 
K- Co ? - od razu wybuchnęła Lena. Już jest jakaś pewniejsza. 
Lou- Tam jest szkoła surfingu ! 
R- O tak Lou, spełnią się twoje marzenia. 
Lou- Co ?
N- Stary, nawet ja to pamiętam ! Na ognisku ciągle udawałeś, że jesteś zawodowym surferem 
Wszyscy się zaśmiali. 
Lou- Bo jestem ! 
M- Tak, tak. 
Lou- Zobaczycie ! Kto idzie popatrzeć na moje zgrabne pośladki ?
Lena- Na pewno, nie ja. 
R- A ja z chęcią popatrzę. - tak naprawdę nie miałam ochoty patrzeć na jego tyłek ale musiałam mieć inne zdanie niże Lena. 
Lou- Jedna, która się zna ! Chodźcie  ! 
Tak więc wraz z Harry, Niallem, Joshem i Lou zapisaliśmy się na lekcję surfingu. Przyznam, że trochę się obawiałam. Będę najgorsza ! Za to Lou będzie najlepszy, przynajmniej tak sądzi...
__
__
__
Oczywiście jako, że to nasza pierwsza lekcja przydzielono nam instruktorów. Co prawda chłopcy zaczęli się chwalić, że już 'surfowali' w swoim teledysku ale Niall nawet nie wiedział, która strona deski ma być w wodzie.. Mniejsza o to, wróćmy do instruktorów. No więc, miła pani dała mnie pod opiekę przystojniakowi o imieniu Cristiano, dla przyjaciół Cris, awww. Byście go widzieli, ideał. Umięśniony Hiszpan, z ciemnymi oczami, zabójczy głos, wysoki....... Mogę dalej wyliczać. Może wakacyjna miłość ? Nieee, wydaję mi się, że już znalazłam. Za to moja wakacyjna miłość została przydzielona na jego nieszczęście panu po 40-stce. Hahahah ;D a liczył na kogoś płci przeciwnej. Podobno wiek nie ma znaczenia... Niall również został przydzielony pewnemu panu. Tylko Lou trafiła się pani, jednak chyba nie przypadła mu do gustu, bo pierwsze co wyszeptał to cytuję 'Mam lepszy tyłek'. Weź ty ich wszystkich zrozum. Harry chyba nie był zadowolony z mojego instruktora, za to ja jak najbardziej. Reszta ekipy zaczęła nam zazdrościć ale udało im się umówić dopiero na następny dzień. Przyznam, że choćby najmniejsza fala była dla mnie wyzwaniem. Jednak Cris sądził, że idzie mi dobrze. Nawet bardzo dobrze. W ogóle ciągle komplementował moje poczynania jak i mnie samą. Był naprawdę miły. Jednak lekcja dobiegła końca. Zmęczony zawodowy surfer Lou, postanowił odpocząć. Natomiast Horan jak to Horan poszedł coś zjeść.

Large




























Ja stwierdziłam, że jeszcze popływam. Zgadnijcie kto został ze mną. CRIS ! Tak ten instruktor <3.    
Żartuję ! Harry ;) . Wszystko było normalnie, pływałam sobie w ciepłej wodzie, co chwile nurkując. Nie zauważyłam, że oddaliłam się od Hazzy, który miał mi towarzyszyć. Dzięki za takie towarzystwo. Początkowo zignorowałam to, że zniknął jednak po chwili zaczęłam nudzić się bez jego widoku. Sięgnęłam więc wzrokiem na plaże, wszyscy byli na leżakach. Prawie wszyscy Harrego tam nie było. Spanikowałam. Nie mówił, że idzie z innymi go nie ma, przy barze też, chłopcy będąc w morzu nie chodzą do toalety, bądźmy szczerzy... ZNIKNĄŁ, ROZPŁYNĄŁ SIĘ.   
Zaczęłam go nawoływać jednak odpowiedzi  nie dostałam. Przecież by się nie utopił ?! Moje ciało przeszył mało przyjemny dreszcz, naprawdę się o niego bałam. Badałam wzrokiem każdy zakamarek plaży, kiedy znalazłam się pod wodą. Ktoś delikatnie chwycił mnie za biodra, po czym brutalnie wciągnął pod wodę ! Sięgnęłam rękoma w kierunku sprawcy i wypadałam umięśnioną klatę, oraz średniej długości włosy. Tego można było się spodziewać. 
H- Martwiłaś się.  - powiedział łobuzersko się uśmiechając. 
R- Wcale nie. - powiedziałam pokazując mu język i strzelając obrażoną minę, usiłowałam zamachnąć nogę by go kopnąć i pokazać mój gniew. Jednak woda i jej opór były silniejsze. Zachwiałam się i leciałam do tyłu. Byłam pewna, że zaraz znów znajdę się pod wodą. Jednak szybki refleks Stylesa nie pozwolił mi upaść. 
R- Dzięki. - wyszeptałam, rumieniąc się. 
H- Co ty byś beze mnie zrobiła. - powiedział z troską ale i rozbawieniem.  
R- Gdyby nie ty to w ogóle bym się nie potknęła. - wymamrotałam.
H- Potknęłaś się tak po prostu o płaskie dno ?
R- No wiesz, fale robią takie małe górki.. 
H-Tak, tak !
R- Tak !
H- Wiesz, lubię takie zabawne dziewczyny
R- Sugerujesz, że jestem śmieszna ?
H- Bitwa ? 

CHYBA NIE MUSZĘ MÓWIĆ CO BYŁO DALEJ. JAK BITWA TO BITWA ! 

_
_

H- Ok, wygrałem !
R- WCALE NIE !
H- Oczywiście, że tak.
R- Nie ! ale chodźmy już zmęczyłam się.
H- Czyli przegrałaś. 
R- Dobra niech ci będzie.

__
__

H- No idziesz ? 
R- Zaraz przyjdę. 
H- Poczekam na ciebie.

NIE, NIE, NIE, NIE, NIE ! Wiecie co ? Poczułam, że mój kochany stanik zrobił mi psikusa i się odwiązał. Dobrze, że się skapnęłam bo już miał ochotę w ogóle ze mnie spaść ale w ostatniej chwili złapałam go ręką. Potrzebowałam tylko chwili aby go zawiązać, jednak ktoś nie spuszczał mnie z oczu. 
R- Harry ?
H- Jeszcze raz ? - zapytał rozradowany.
R- Nie..
H- To co ?
R- Zawiążesz mi stanik ? 

Large
Large



















O ile życie byłoby piękniejsze, gdybym tylko wiedziała co on o mnie myśli. 



-
Bardzo proszę, żeby każdy kto przeczytał dodał komentarz ;)


24 komentarze:

  1. NEXT, NEXT, NEXT ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! To było super! <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam, dodaje, czekam *o* ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. mega mega mega! :D
    +czekam z niecierpliwością na następny!
    <333333

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebiście <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest ekstra !!!!! Uwielbiam ten blog ! Pisz szybko następny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super. Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne ♥ Jak każdy inny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. exstra, jak zawsze ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział bardzo fajny. Już myślałam że się nie pojawia.
    Czekam na next.
    Pozdrawiam i życzę weny xoxo

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebistyy *.* czekam na kolejna część.

    OdpowiedzUsuń
  12. super czekam na nexta ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. pisz następną część bo nie mogę jej się już doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. TAK TAK TAK! <3
    błagam, pisz szybciej i dłużej, I DUUŻO MIŁOŚĆI, kocham te opowiadania, tylko strasznie krótkie! :C

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne, pisz więcej!
    duużo love <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Zarąbiste :D Ciekawe co Harry zrobi z tym wątkiem xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Blaaagaam dodaj kolejna czesc! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedy kolejna część? co tak długo?

    OdpowiedzUsuń
  19. Proszę o kolejną na kolanach xD

    OdpowiedzUsuń
  20. dlugo jeszcze ?

    OdpowiedzUsuń
  21. co tak długo? x.x

    OdpowiedzUsuń
  22. minęły 2 tygodnie już odechciało mi się na to czekać ! :<

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo fajny , ciekawy i wógule duże się dzieję , super jest ta turkusowa kiecka z różowym paskiem

    OdpowiedzUsuń