'ADDICTED TO YOU'
24
Mina Harrego była dziwna ale chyba się ucieszył. W pierwszej chwili chyba nie dowierzał o co pytam, więc był lekko zdziwiony. Jednak po chwili cały rozpromieniony czyli zdaje mi się szczęśliwy zrobił to o co go poprosiłam.
Był bardzo delikatny, ciągle czułam opuszki jego palców, które dotykały moich pleców i szyi. Kojarzycie te przyjemne dreszcze ? Gdy poczułam, że skończył lekko zaczerwieniona wydukałam 'dziękuję'. Szybko ruszyłam do brzegu nie spoglądając na Hazze.
Kiedy wyszłam z wody sylwetka Harrego szła już równo ze mną, miał dość poważną minę, co u niego jest dość rzadko spotykane, no chyba że jest wkurzony.
Nasi przyjaciele i niekoniecznie przyjaciele siedzieli lub leżeli na leżakach opalając się, lub tak jak w przypadku Nialla opychając się żelkami. Mój wzrok nie mógł wychwycić Josha i Kylie, mam nadzieję, że są razem. Chciałam się położyć ale mój leżak zniknął pod stertą różowych toreb i setek albo i tysięcy kolorowych magazynów o modzie należących do Leny, a widać, że nie miła ochoty ich zdjąć. Mimo wszystko i tak wyszło jej to na złe.
Dlaczego ? Bo Harry ogarnął wzrokiem mój leżak i zaproponował bym usiadła koło niego. Myślałam, że Lena się wkurzy i zaczerwieni ale była na tyle czerwona od opalania, że nie dało się tego po niej poznać. Dobry patent. Mimo chęci zrobienia blondynie na złość, za długo nie posiedziałam koło Harrego. Wiedziałam, że Lena ciągle obmierza mnie wzrokiem, miała ciemne okulary przez które nie widziałam jej oczu ale wiedziałam, że to robi.
R- Idę po lody, chce ktoś ?
Lo- Rose, jeśli naprawdę jesteś taka dobra to ja poproszę.
R- Jakiego ? - dopiero po minie Lou zdałam sobie sprawę co miał na myśli, oczywiście żartował ale to wystarczyło żeby mnie lekko upokorzyć. Zaczął gadać coś o tym jakiego chce ale nie do końca go zrozumiałam, nie znam się.... Z resztą po 10 sekundach bełkotania Harry go uciszył. Dziękuję po raz drugi.
N- Jaaaaaaa ! - krzyknął Niall, który chyba dopiero teraz skojarzył fakty.
M- Ja też poproszę, czekoladowe.

H- Ja ci pomogę.
R- Dzięki. - znów wydukałam czerwieniąc się.
Mini bar w którym były lody był kilka kroków od plaży, więc doszliśmy tam w minute. Władowała kilka czekoladowych gałek dla Marka, po czym całą lodówe dla Nialla, a sobie wzięłam kilka gałek lodów cytrynowych. Harry natomiast wybrał lody o smaku mango.
R- Lubisz mango ? - przerwałam w końcu ciszę.
H- Taaakk, nawet bardzo. a ty ? - zapytał z pełną buzią lodów. Zaczęłam się śmiać, bo wyglądał nieco zabawnie. Bardzo zabawnie. Chyba zdał sobie z tego sprawę, bo na chwilę zaprzestał jedzeniu lodów.
R- Średnio. - wydukałam przez śmiech.
H- Chcesz spróbować ?
R- haha, pewnie.
H- I jak ?
R- Nawet dobre, właściwie to lubię jeść wszystko, oprócz fasolki, bleeeee. - skrzywiłam się.
H- Chrzanisz !
R- CO ? Aż tak mi źle z tą miną ?! - zdziwiłam się.
H- Nieeee ! No coś ty. Ja też nie lubię fasolki.
I zaczęło się wyliczanie co lubimy, z co nie. Oczywiście nie obyło się bez śmiechu. Okazało się, że jeśli chodzi o jedzenie to lubimy praktycznie to samo.
Kiedy doszliśmy do leżaków po naszych lodach nie było śladu. Lody Nialla i Marka były natomiast trochę za wodniste. No cóż. Mogli sami po nie iść.
Kochany Niall widział, jak obmierzam wzrokiem jego roztopione lody więc się ze mną podzielił. Po chwili przyszedł Josh, wyglądał jak nowo narodzony. Zazdroszczę, ja wyglądałam jak.......w sumie nie wiem co ale na pewno wyglądałam jak jakieś straszydło. Po jakiś 10 minutach przyszła Kylie, też jak nowo narodzona, jednak trochę zmieszana. Czy ja o czymś nie wiem? Chyba tak, bo pod natłokiem pytań Lou do Josha, dotyczących tego gdzie był i co robił Josh i Kylie czerwienili się jeszcze bardziej. Ach ten wścibski Tomlinson !
Chcąc nie chcąc zmyliśmy się już z plaży. Najważniejszym powodem było to, że potrzebowaliśmy obiadu.
Po zjedzeniu posiłku udaliśmy się na krótki spoczynek po potem wycieczka do miasta ! <3
___
Wiem, że krótkie i wiem, że długo czekaliście.
Przepraszam.
Mam wrażenie, że tylko jedna osoba to czyta.
Fajny rozdział. Nie mogę się doczekać kolejnego ;)
OdpowiedzUsuńNie mogłam się doczekać tego rozdziału. :)
OdpowiedzUsuńJest rzeczywiście krótki ale to każdemu się zdarza. Dasz radę wierzymy w cb !!
Pozdrawiam i życzę weny xoxo
jest krótki i baardzo na niego czekałam i troche się rozczarowałam. ale i tak jest super. pisz dalej! :)
OdpowiedzUsuńJest wiele komentarzy + może nie każdy to komentuje :D Dajesz dalej, bo można zapomnieć co było w poprzednim rozdziale i czytanie takiego imaginu jest bezsensu xd
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny, ale spróbuj dodawać je częściej.
OdpowiedzUsuńPzrd ciepło xx
świetne! dużo miłości pisz i szybciej. kochamy Cie! :)
OdpowiedzUsuńno w końcu ile czekania, mam nadzieję, że następny będzie szybciej. <33
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, czekam na nn. Zapraszam do mnie http://everything-haschanged.blogspot.com/2013/06/1-rozdzia-moje-zycie-nagle-stracio-sens.html?m=1
OdpowiedzUsuńok i dzięki <3
UsuńNa serio muslisz, ze jedna osoba czyta?! To jest siwetne!
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz,czekam na next, Zapraszam do mnie http://wearetogether1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwejdę <3 i dzięki :)
UsuńWięcej osób czyta ;) Świetne ♥
OdpowiedzUsuń*____* - tyle wystaraczy ;)
OdpowiedzUsuńGive me more!!!!!!!<3
OdpowiedzUsuńjest krótki ale bardzo ciekawy ! :)
OdpowiedzUsuńbooskieee *o* @ThisIsMeSwag
OdpowiedzUsuńhttp://malikowa63.blogspot.com/ blog z opowiadaniem o Zaynie ( mój )
OdpowiedzUsuńMalikowa^^